Już jakiś czas temu pisałam o słynnej pomadce w kredce (nr 10), dzisiaj natomiast przychodzę z recenzją pomadki o numerze 17. Jeśli jesteście ciekawe czy ta pomadka przypadła mi do gustu zapraszam dalej .
Opakowanie Pomadki jest eleganckie, oraz schludne, jedyne co bym ,,poprawiła" to możliwość wykręcania kredki, ponieważ niestety nie zawsze pod ręką jest temperówka. Gramatura wynosi 3,5g, a cena to około 12zł.
Bardzo długo zastanawiałam się nad kolorem, chciałam coś mocnego, lecz nienachalnego wpasowującego się w wiosenny klimat. Padło na 17 i był to strzał w dziesiątkę !
Kolor jest piękny - różowy, z ciepłymi tonami (nie żółci zębów ), pięknie ożywia każdy makijaż.
Chyba nie muszę wspominać o trwałości, która jest wzorowa, nie zauważyłam też dużego wysuszenia ust. W ciągu dnia ładnie się zjada, bez problemu można ją ,,dołożyć", nie tworzy plam, nie odchodzi płatami. Dla mnie ideał.
Dajcie znać czy miałyście pomadkę z tej serii, oraz jakie są Wasze ulubione kolory.
Pozdrawiam, Ania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania ! Każdy komentarz niezmiernie mnie cieszy, zawsze odwiedzam osoby zostawiające u mnie komentarz! ;)