wtorek, 29 kwietnia 2014

Co warto kupić w Naturze i Rossmanie, podczas promocjii + dużo zdjęć.

Hej!
Jak już wszyscy wiedzą Natura i Rossmann rozpieszczają nas wielkimi promocjami. Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje zdobycze. Myślę że jeszcze przez ten czas promocji kupie parę rzeczy, ale dotychczasowe nowości chciałam Wam pokazać dzisiaj, bo być może coś się Wam spodoba i będziecie miały możliwość kupić to w promocyjnej cenie .



Ok na samym poczatku udałyśmy sie z mamą do Rossmanna, ponieważ jak już powszechnie wiadomo panuje w tym tygodniu promocja -49% na kosmetyki do makijażu oczu. W Rossmanie kupiłam dwa pewniaki i jedną nowość o której słyszałam wiele dobrego, mianowicie:

1.Mój ulubiony tusz do rzęs Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic, który kosztował uwaga 6,61 !
 (cena regularna: 13,49) na rzęsach prezentuję się TAK

   


2. Eyeliner Wibo, również mój ulubieniec kosztował 3,48 (cena regularna: 7,39)


3. Nowość tusz Lovely, curling Pump Up, kosztował 4,58! (cena regularna 8,99)

 Oraz jak prezentuje się na rzęsach po około 10 godzinach , recenzja na pewno się pojawi , mi osobiście bardzo przypadł do gustu a  za tak niską cenę warto wypróbować :)

Natura, w drogerii Natura do końca tygodnia mamy promocję -40% na wszystkie kosmetyki kolorówkowe. Niestety nie moge znaleźć paragonu z Natury więc podam Wam  przybliżone ceny.

1. Korektor wielofunkcyjny Catrice Camoulage Cream, kolor 020 light beige. Dzisiaj użyłam go po raz pierwszy i coś czuje, że pojawi się w moich ulubieńcach :) Kosztował około 8zł



A tak prezentuje się nie roztarty na skórze


2. Początkowo chciałam kupić bazę z Essence, lecz nie było jej w mojej Naturze i wybór padł na tą. Catrice Prime and Fine baza pod cienie. Kosztowała około 10,50 zł. Pierwsze wrażenie pozytywne.





3.Cienie Essence
  • cień Essence eyeshadow 68 strawberry ice cream kosztował około 4,20zł, kolor cudny bardzo polecam

 w rzeczywistości jest bardziej nasycony oraz bardziej wpada w róż
  •  Essence 3D eyeshadow 12 irresistible emeralds,wypatrzyła go moja mama i to był strzał w dziesiątkę! (kosztował ok. 7,20)



 

  • Essence metal glam eyeshadow 03 frosted apple, kolor idealnie pasuje do 68 strawberry ice cream (kosztował ok. 6,60)

 




z serii metal glam posiadam też cień 06 miss tangerine, który jest też godny uwagi

Mam też kilka nowości włosowych , ale nie będę ich pokazywać , ponieważ zrobię recenzję na ich temat, po dłuższym stosowaniu.

Mam nadzieję że coś się Wam spodobało i skorzystacie z okazji.
Koniecznie dacie mi znać co Wy kupiłyście na promocjach i co polecacie.
Pozdrawiam, Ania
Facebook: TUTAJ

piątek, 25 kwietnia 2014

Jak radzic sobie z opadającą powieką .

Hej !
 Dzisiaj będzie tak jak w tytule o opadających powiekach, sama niestety je posiadam co na pewno zauważyłyście TUTAJ. Z reguły nie przeszkadzają mi one, ale są takie dni jak na przykład dziś , gdzie najchętniej poddałbym się korekcie opadających powiek, ponieważ oczy podczas mojej alergii są bardzo zmęczona a opadająca powieka potęguję to i całość wygląda dość marnie. Korzystając z tego że nie ruszam się z domu z powodu nieustannego kataru pomyślałam że zrobię jakiś makijaż krok po kroku , lecz gdy przyjrzałam się sobie w lustrze doszłam do wnioski że to nie Halloween i nie będę Was straszyć. Dla tego napisze trochę o typach opadających powiek i jak radzić sobie z tym mankamentem, który dodaje też na swój sposób uroku .


1.Opadająca powieka w kącikach.

Posaiadaczką takiej powiaki jest Jennifer Aniston, pomino tego że aktorka posiada opadajaca powieke zawsze wygląda pięknie i promiennie a usmiech nie schodzi z jej twarzy. Jennifer ma idealnie dobrany kolor oraz kształt brwi , c jest bardzo ważne przy opadającej powiece. Brwi nie mogą być grube ,zbyt ciemne oraz musi być zachowany łuk(strzałeczka) , który optycznie unosi powiekę i oko jest optycznie bardziej otwarte.



Aktorka ma też idealnie dobrany makijaż, ,,poduszeczka'' opadającej powieki jest idalnie roztrata , co ddaje bardzo naturalny efet. W przypadku takiego typu powieki nalezy pamietec aby nie zosawiac dolnje powkei ,,gołej'', ponieważ to dodaktowo sprawi ze oko bedzie wyglądało ciężko, watro jest choć  troszezcke wyjechac z zewnetrznego kącika do dolnej powkieki.



2. Całkowicie opadająca powieka z opadajacymi kącikami.

Taką powiekę posiada Kasia Cichopek, która zazwyczaj ma delikatne smokey eye z lekkim kocim okiem. Aktorka świetnie wygląda nawet w bardzo delikatnym prawie nie widocznym makijażu, a to za sprawą długich rzęs których osobiście zazdroszczę aktorce, moje rzęsy do krótkich nie należą, ale rzęsy Kasi są jej najpiękniejszym według mnie atutem , sprawiają ze Kasia zawsze wygląda na wypoczęta , radosna i w każdej sytuacji prezentuje się znakomicie. osoby z takim typem powieki powinny zrezygnować z mocnego graficznego makijażu, ponieważ on dodatkowo przytłoczy nasze oczy.




3.Mała mocno opadająca powieka.

 Małgorzata Kożuchowska niestety nie posiada tak długich i bujnych rzęs jak Kasia, więc bardzo często dokleja sobie sztuczne rzęsy, co też jest świetnym rozwiązaniem. Długie rzęsy optycznie unoszą i ,,otwierają'' oko, dla tego aktorka podobnie jak i Kasia zawsze wygląda rewelacyjnie.  Dla przykładu zdjęcie Małgosi w naturalnych lekko wytuszowanych rzęsach , oraz sztucznych (kępkach).





4. Katie Holmes jest również posiadaczka grubej mocno opadającej powieki.  Aktorka bardzo często ma zagęszczoną tylko górną linie rzęs , co nie wygląda zbyt dobrze, lecz rozświetlającym cieniem oraz sztucznymi rzęsami zmienia wizerunek aktorki o 180 stopni. 



Posumowując:
1.Mocno podkreślone rzęsy, czy do starannie wytuszowane , czy doklejone pojedyncze kępki, lub całe (polecam Ardell) są zbawienne. Sprawiają ze oko stare się otwarte i opadająca powieka nie jest tak widoczna.

2.Naturalność, cienie powinny być dobrze roztarte a makijaż powinien wyglądać jak najbardziej naturalnie. Nie sprawdzą się tu mocne graficzne linie, a smokey eye musi być dokładnie rozblendowany.

3.Cień powinien być wyciągnięty lekko ponad załamanie powieki , sprawi to że nasze oko wyda się większe a opadająca powiekę nie będzie rzucała się tak w oczy. Należy pamiętać też o zasadzie że jasne kolory wpuklają a ciemne cofają (to rada dla posiadaczek głęboko osadzonych oczu)

4.Odpowiednio dobrany kształt brwi. Brwi nie mogą być za grube , ale nie mogą być tez za cienkie. Brwi są ramą naszych oczu, musimy też zadbać o łuk (tak jak zaznaczyłam to u Jennifer Aniston)

5.Kreska eyelinerem może okazać się kluczowa, jeśli będziemy pamiętać aby nie zostawiać jej samej sobie, ale też zadbać o kącik dolej powieki, oraz odpowiednie rozświetlenie wewnętrznego kącika oka oraz miejsca pod łukiem brwiowym.

Dajcie mi znać jakie macie triki na opadającą powiekę , jeśli jesteście właścicielkami takowej . :)

Pozdrawiam, Ania 
Facebook    TUTAJ

czwartek, 24 kwietnia 2014

Jak nie przedawkować , czyli początki włosoamnactwa i czy silikon to samo zło ?

Jak wiemy można przedawkować ze wszystkim nawet z tymi dobrymi rzeczami ,bo co za dużo to nie zdrowo.Początek mojego ,,włosomaniwacta'' bo to nie wyglądało jak włosoamniactwo tylko jak ładowanie we włosy wszystko co się tylko da, kombinowanie i eksperymentowanie ze wszystkim i w dużych ilościach. Oczywiście natychmiastowo odstawiłam silikony,  co odsłoniło ich rzeczywisty stan. Moje włosy się zbuntowały, bo było po prostu przekarmione, przeproteinowane i wyglądały tak :


Suche ,źle stylizowane sianowate fale .


Wtedy czytałam wszystkie możliwe bogi poświęcone włosom , stosowałam   wszytsko co tylko dało się  położyć  na włosy , od domowych maseczek ,  po różne zmodyfikowane odzywki , po mieszanki olei. A ja byłam wielce  zdziwiona, że moje włosy nie pieknieją , tylko są w coraz gorszym stanie .

 Błędy jakie popełniłam przed którymi przestrzegam wszystkie początkujące kręconowłose włosomniaczki.

1. Gwałtowne odstawienie silikonów
2.Testowanie wszytskiego ,codzienne maseczki proteinowwe , tak nadobrą sprawe nie wiedziałam, wtedy co podoba sie moim włosom , ponieważ stosowałam chyba  minion komstyów na raz
3.Zbyt długie codzienne olejowanie , nakładałam wtedy olej codziennie na  około 5 godzin, teraz juz wiem ze moje włosy nie lubia tak długiego trzymania oleju
4. Pocieranie mokrych włosów ręcznikom 
5. Zła stylizacja , wilgotne włosy ( bo po tak długim olejowaniu suszyam je niedokładnie suszarką )  związywałam, a raczej zapaltałam w dwa bardzo mocne dobierane warkoczyki .
6. Brak zabezpieczenia końcówek , wtedy w moim mniemanie sikikon , to było istne zło , wiec skoro zło , to po co dawać na końcówki  ? (głupia ja ) 

Wtedy wydawało mi sie ze na temat włosów wiem bardzo dużo ,jednak teraz mam zupełnie inne zdanie , inaczej podchodze do moich włosów i inaczej je pielęgnuję, moje zasady których sie trzymam to:

1. Silikon to nie zło, nasze włosy sa tak na prawdę martwe i on im nie zaszkodzi , trzeba pamietac o tym 
aby regularnie oczyszczac włosy zamponem z SLS , i aby nie nakładać sikikonu na skóę głowy i włosy przy nasadzie, skupiać sie na koncówkach włosów. 
2. Testowac i sprawdzac jedna rzecz, np  jak reagują nasze włosy na dany olej itp. podchodzić do tego w sposób racjonalny, wiem że na początku nie jest to łatwe, bo chcemy aby nasze włosy były jak najszybciej idealne , ale niestety na efekty trzeba czekać u jednych osób efekty widać natychmiast u innym po długim czasie
3. Znaleźć odpowiedni sposób na wydobycie skrętu , ja taki już mam TUTAJ
4. Obserwowoac włosy , notować co lubią a czego należy  unikać.
5. Obchodzić się z włosami delikatnie , traktować je jak największy skarb , akceptować ich fakturę i kolor taki jaki jest. 
 6.Zabezpieczac i regularnie podcinackoncówki

Zmieniając zasady  osoagnełam taki efekt :




 Jak widać różnica jest ogromna , dajcie mi znać jaki dobry podkład do cery mieszanej mozna upolowac na promocji w Rossmanie. I jakie były wasze początki włosomaniactwa. 
Pozdrawiam Ania
mój Facebook TUTAJ

czwartek, 17 kwietnia 2014

Odżywka Balea, czy warto?

Witajcie Kochane !

Już jakiś czas zabieram się za napisanie tego posta , mianowicie chciałam napisać co nie co na temat odżywki Balea perły i figi .  Na wakacjach używałam szamponu oraz odżywki Balea kokos , spisywała się rewelacyjnie. Będąc na Słowacji oczywiście zajrzałam do drogerii DM ,i niestety okazało się że wersja kokosowa  to limitowanka i gdy chciałam ją kupić w zimie już jej nie było. Zdecydowałam się między innymi na wersję figi i perła.  Jeśli jesteście ciekawe czy produkt przypadł mi do gustu , życzę miłego czytania :)



Opakowanie odżywki jest bardzo wygodne oraz poręczne, konsystencja jest idealnie, nie ma trudności z wydobyciem ,,resztek''. Pojemność to 300 ml.





Skład prezentuje się następująco :

Skład: Aqua(woda), Cetearyl Alcohol ( emolitet , zmiękcza włosy), Behentrimonium Chloride(nadaje połysk , ułatwia rozczesywanie,wygładza włosy , zapobiega elektryzowaniu), Isopropyl Palmitate(emolitet , wpływa na sliską konsystencje produktu) , Parfum (substancja zapachowa), Panthenol(wygładza), Dicapryryl Ether(emolitet , zmiękcza i wygładza), Lauryl Alcohol , Isopropyl Alcohol, Sodium Benzoate(konserwant), Citric Acid(reguluje pH), Potassium Sorbate(konserwant), Niacinamide(wzmacnia cebulki włosów), Helianthus Annuus Seed Oil(olej z nasion słonecznika regeneruje), Glycerin, Ficus Carica Fruit Extract(ekstrakt owocowy), Hydrolyzed Pearl, Maris Sal, Tocopherol(przeciwutleniacz), Phenoxyethanol(konserwant).


Moje odczucia
Pomimo  iż skład nie powalana kolana, jest prosty, podstawowy odżywka  jest genialna. Włosy po jej zastosowania są miękkie błyszczące, niweluje puch , są dłużej świeże pięknie pachną. Są też odpowiednio dociążone oraz nawilżone. Ta odżywka powoduje ze łuski są zamknięte i moje loczki ładniej się kręcą. Jest mój absolutny ulubieniec. Spisuje się również do mycia włosów, a ten eksperyment robiłam już wiele razy i tylko ta odżywka się dla mnie do tego nadaje. Odżywki jak i szampony oraz maski z tej serii są tanie , kosz to około po przeliczenie na złotówki 5zł. Jedyny minus to dostępność, bo jak wiemy w Polsce nie ma DM, można ja kupić też przez internet.

Chciałam Wam też serdecznie podziękować , bo jest już Was na Facebooku 58 osób, z czego się ogromnie cieszę :) To że jest Was aż tyle to zasługa Pauli , która mnie podlinkowała na swoim Facebooku , link do bloga Pauli TUTAJ . 
Dajnie mi znać czy miałyście styczność z tym produktem lub innym z tej serii :) 

Pozdrawiam Ania.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Fryzura ,,do spania'' czyli spiralki :)

Cześć !
Post planowałam zamieścić w sobotę , ale nie wyszło, więc jest dzisiaj :)






Sposób na wykonanie loczków  jest banalny, potrzebne nam są conajmniej dwa kałałki materiału jesli chcemy uzyskać mocniejszy skręt musimy użyć ich więcej oraz wsuwki . Zamiast kawałków materiiału możeby użyć takich papilotów :

Ja uzywam ,,nogawek'' od cieńkich getrów , materiał jest lepszy i myśle że jest to bezpieczniejsze da naszych włosów.

Umyte i suche włosy dzielę na dwie części i przewiązuję materiałem staram się aby materiał był równej długości po obu stronach.


Łapię kawałki po obu stronach łącząc je w jeden  i  zawijam na kształt spiralki w okół  materiału






końcówki przypinam wsuwkami  z tyłu głowy i idę spać :) 

Rano odwijam włoski i roztrzepuję to co uzyskałam

  


Gotowe ! :)


Włosy na drugi dzień :



Tej metody używam bardzo często , efekt na włoskach jest też przy mojej aktualizacji włosowej TUTAJ
Tam włoski zdecydowanie lepiej się prezentują, nakręciłam je na grubsze kawałki materiału i zdecydowanie luźniej. Osoby z prostymi lub mało poddanymi włosami mogą nakręcać bardzo ciasno .

Dajcie mi znać czy wypróbujecie  tą metodę , a jeśli ją znacie , jakie efekty uzyskujecie :)
Zapraszam Was też na mojego Facebooka TUTAJ
Pozdrawiam, Ania :) 

środa, 9 kwietnia 2014

Kosmetyki BELL , zakupy , włosy .

Witam !
Już od ponad roku w Biedronce możemy kupić kosmetyki polskiej firmy LADYCODE od BELL ,ostatnio szafa BELL  w Biedronce znacząco się wzbogaciła więc pomyślałam ze dam Wam cynk i będziecie mogły skorzystać z okazji.
Osobiście jestem fanką firmy BELL , kosmetyki które produkują to zazwyczaj perełki w swojej kolekcji mam ich sporo a dzisiaj kolekcja wzbogaciła się o dwa produkty. :) Czaję się jeszcze na podkład DD który jej podobno całkiem fajny , swego czasu miałam LONGLASTING i byłam mega zadowolona.


W końcu znalazłam idealny komin na wiosnę :)





Lakier do paznokci , mam już z tej serii miętowy i jestem bardzo zadowolona, więc postanowiłam kupić ten śliczny róż. :) cena: 5,99


 



Puder brązujący , to już moje drugie opakowanie , kolor dla mnie jest idealny , niedługo pojawi się recenzja. cena :11,99






A teraz z innej beczki :


Mój ulubiony peeling do mycia twarzy i ciała . U mnie spełniają się wszystkie obietnice producenta , a wiemy że rzadko to się zdarza. cena:4,5







BONUS
Znalazłam sposób na okiełznanie mojego skrętu :) jest to skręt uzyskany dzięki ,,fryzurze do spania'' , którą jeśli będziecie ciekawe  niebawem pokaże.  Jestem bardzo zadowolona , włoski się nie puszą i są zdyscyplinowanie a skręt zawsze wychodzi idealny :)





FACEBOOK TUTAJ
Pozdrawiam, Ania :)